PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=208}

Życie jest piękne

La vita è bella
8,4 284 891
ocen
8,4 10 1 284891
8,0 34
oceny krytyków
Życie jest piękne
powrót do forum filmu Życie jest piękne

Wprowadzacie ludzi w błąd! No chyba, że dla kogoś życie w obozie koncentracyjnym to powód do
śmiechu.

ocenił(a) film na 10
dzina26

ja tam nie widzę " komedia " tylko "dramat , komedia, wojenny" ... nie słyszałaś o takim czymś jak połączenie dramatu i komedii? jeśli powiesz że w tym filmie nie ma nic zabawnego to radziłbym się zastanowić nad sobą, pozdrawiam !

Walorr12

A ja radziłabym Ci się zapoznać z twórczością Benigni'ego zanim stwierdzisz, że rola grana przez niego w tym filmie była komediowa. Kilka gagów występujących tam celowo aby pokazać kontrast pomiędzy życiem przed wojną a tym w czasie wojny nie czyni z tego filmu komedii, a brany pod uwagę jako całość tym bardziej do gatunku komediowego nie może zostać zaliczony. Zastanowić nad sobą powinny się te osoby, które określają dany film przez pryzmat kilku sprzecznych ze sobą gatunków.

dzina26

Popieram wypowiedź Walorr12, dlaczego słowo "komedia" w odniesieniu do tego filmu budzi u Ciebie aż taki sprzeciw? "Życie jest piękne" kwalifikuje się do gatunku komedii z tego powodu, że zawiera elementy humorystyczne praktycznie przez cały czas, nieważne, że niejako przykrywają one dramatyczna prawdę, zaś reżyser ewidentnie nie chciał aby jego film był typowym dramatem pokazującym horror obozów koncentracyjnych, świadczy o tym sam tytuł filmu. Jego celem było pokazanie, że życie naprawdę jest piękne, było by to trudne gdyby w swoim filmie po prostu pokazał szczęśliwą rodzinę, która zostaje rozdzielona i zesłana na śmierć do obozu zagłady. Dlatego też reżyser cały tragizm sytuacji ukazuje widzowi pośrednio, przez grubą warstwę humoru. Przez większość czasu bawi do łez, a gdy widz zaczyna już zalewać się łzami smutku nadal wszystko stara się obrócić w żart, na tym właśnie polega fenomen tego filmu, widziałem wiele dramatów ale dopiero ten komedio-dramat okazał się najlepszym i najbardziej wzruszającym ze wszystkich. Niemniej jednak rozumiem motyw twojej wypowiedzi, mi samemu bardzo trudno było "zabrać się" za ten film w dużej mierze przez to słowo "komedia", byłem jednak wtedy bardziej naiwny i każda komedia czy to "Forrest Gump" czy "American Pie" były dla mnie jednym i tym samym, myślę że większość ludzi docenia bardziej kunszt tego gatunku dlatego też sądzę że film "Życie jest piękne" nie traci na wartości i nie odpycha (większości ludzi) będąc podpiętym do gatunku komedii, sądzę że sam reżyser nie chciałby aby jego film był określany po prostu jako dramat, była by to ujma dla tego kinowego arcydzieła.

TheJohnnyBlaze

Poniekąd się z Tobą zgodzę, choć patrząc na dzisiejszą publiczność i podpierając się kilkoma autentycznymi wypowiedziami ludzi, których znam, wciąż uważam, że nazwanie tego filmu komedią jest zbyt daleko idące. Mam kilku uczniów, którzy zabrali się za oglądanie "La vita e` bella" mając o nim wcześniej zerowe pojęcie i kierując się opisem gatunku właśnie na Filmweb i dla których ta "komedia" była zbyt słaba od początku więc zaprzestali oglądania zanim akcja w ogóle przeniosła się w czasy II wojny. Pytani o zdanie stwierdzili: typowa włoska komedia, nie obejrzałem do końca bo była nudna. Wyobraź sobie ich zdziwienie, kiedy zaczęłam tłumaczyć, że to nie komedia, że trzeba było obejrzeć do końca, że chodzi o ludzki dramat tak dobrze znany i istotny dla naszego narodu. Oj byli zdziwieni... Dlatego uważam, że klasyfikowanie filmów powinno być przemyślane - dzisiejsi odbiorcy nie są wymagający i sami nie zadadzą sobie trudu, aby poszukać informacji, dowiedzieć się więcej, przemyśleć coś, wyrobić własne zdanie. Biorą to, co podsuwa im się pod nos a później dowiaduję się, że to oskarowe dzieło Benigniego to kiepska włoska komedia...

dzina26

Teraz dopiero w pełni Cię rozumiem i przychylam się do Twojego zdania, niemniej jednak wg mnie wina jeśli już, to przede wszystkim leży w opisie filmu - jest zbyt krótki, nie zachęca.widza. Poza tym na usunięcie słowa "komedia" wpłynąć chyba raczej nie można natomiast jeśli chodzi o opis to można chyba zgłosić swoją poprawkę, a to z pewnością miało by korzystny wpływ na pierwsze wrażenia odbiorców. Na koniec powiem, że podziwiam Twoje zaangażowanie w poprawienie wizerunku tego filmu na Filmwebie, tak aby więcej odbiorców podjęło się obejrzenia tego filmu, popieram to całkowicie, niemniej jednak obawiam się, że pewnych rzeczy nie da się zmienić, jak podejście niektórych ludzi (szczególnie młodych) do filmów i w ogóle do sztuki, a jeśli chce się podjąć tę próbę to trzeba to zrobić z ludźmi, spróbować ich przekonać.

użytkownik usunięty
dzina26

"Zastanowić nad sobą powinny się te osoby, które określają dany film przez pryzmat kilku sprzecznych ze sobą gatunków" - radzę zaznajomić się z tematem filmowych hybryd gatunkowych. Pozdrawiam

W którym znajdę odpowiedź, dlaczego z obozu zagłady można zrobić komedię? Proszę o link. Są pewne granice, wiesz, nie można mieszać wszystkiego - no chyba, że do tego dąży dzisiejszy świat odbiorców - do nieużywania mózgu podczas odbierania obrazów i sygnałów dźwiękowych. Co będzie następne? "Korea Północna - obozy koncentracyjne" gatunek: komedia, s-fi. ??

użytkownik usunięty
dzina26

Z definicji Hybryda (łac. hibrida - mieszaniec) - specyficzny efekt skrzyżowania gatunków dalekich i dotąd z sobą niekojarzonych, wywołujący u nas poczucie ekscentrycznej nieprzystawalności połączonych z sobą elementów gatunkowych, niebanalny, lecz harmonijnie połączony. "Linka" nie znajdziesz, ponieważ czasem trzeba trochę się wysilić i poszperać w książkach. Zauważ, że z założenia film ten miał wywołać liczne kontrowersje - i wywołał, jednak był to jeden z czynników, który zdecydował o jego nieszablonowości. Początek filmu jest czystą komedią (już w tym momencie można mu przypisać na stałe elementy komedii), jednak nawet w obliczu obozu koncentracyjnego nie wiemy momentami, czy się śmiać, czy płakać. La vita è bella trudno jest w ogóle zamknąć w sztywnych ramach, jeżeli jednak jesteśmy do tego zmuszeni przez komercyjne strony, takie jak filmweb, opis: "dramat, komedia, wojenny" jest absolutnie właściwy. Nawiązując do twojego 3 zdania - można mieszać wszystko, tylko trzeba wiedzieć, jak to robić i film Życie jest piękne jest idealnym na to przykładem. Pozdrawiam

Naturalnie zapytam o tytuł książki, na której wzorujesz swoją wypowiedź: jaka to książka? Definicja hybrydy jak najbardziej trafna, ale czy jesteś pewna, że odnosi się również do pojęć abstrakcyjnych, jak komedia czy dramat wojenny? Muł - hybryda klaczy z samcem osła - jak najbardziej. "La vita e` bella" - hybryda komedii i dramatu? Czy możesz być jednocześnie zdrowa i chora? Szczęśliwa i nieszczęśliwa? Nie zamykam omawianego filmu w żadnych ramach, nie uważam też że należy go nazwać tylko i wyłącznie dramatem wojennym (gdyż byłoby to zbyt ubogie), ale słowo komedia pod tytułem "American Pie" i pod "La vita e` bella" , choć brzmi tak samo, nie ma takiego samego znaczenia. Uprzedzam myśl, że być może dodany obok gatunek "dramat wojenny" zmienia wydźwięk słowa "komedia" - nie, nie zmienia. Mówię tak, bo wiem, jak reagowali ludzie, którzy o filmie wcześniej nie słyszeli - sądzili, że to komedia. Żeby nie przedłużać, mam do Ciebie pytanie: czy kiedykolwiek po obejrzeniu filmu szukałaś informacji na jego temat w tym serwisie? Jeśli tak, to czy zawsze się z nimi zgadzałaś? A może kiedyś okazało się, że domniemany thriller/film akcji był tylko kolejną debilną produkcją w stylu "Węży w samolocie" (które prędzej nazwałabym porno farsą)? Również pozdrawiam.

użytkownik usunięty
dzina26

Mam wrażenie, że moją wypowiedź przeczytałaś nieuważnie albo nie do końca rozumiesz istotę hybrydy, której definicja została zaczerpnięta z banalnie napisanym językiem podręcznika szkolnego - tym bardziej dziwi mnie, że trudno jest Ci ją zrozumieć. Odpowiem więc zwięźle i na temat: dokładnie - La vita è bella to hybryda komedii i dramatu. Dodam, iż sztuką filmu jest kontrast.

Zdaje się, że nie zrozumiałaś sarkazmu. Ale na poważnie, z którego podręcznika szkolnego? Zawsze odpowiadasz wymijająco, kiedy jesteś proszona o podanie źródła informacji? Czy strzeliłaś ot tak z podręcznikiem, aby utrzeć mi nosa za słowo "link"? Jestem złośliwa, ale wyłącznie dlatego, że traktujesz rozmówcę jak wyżej wspomnianego muła, który w Twojej opinii nie odróżnia litery A od litery B. Nie należy mi więc tłumaczyć czym jest hybryda albo że film jest zbudowany na kontraście. Wytłumacz mi, dlaczego w Twojej opinii słowo komedia jest właściwie. Pytam o "komedię", ponieważ nie ma gatunku filmowego, który nazywałby się "hybryda komedii i dramatu". Pytam również, czy ogólny wydźwięk filmu był dla Ciebie tak zabawny, że boki zrywałaś? Nie, film miał wydźwięk pozytywny, a nie zabawny. A pozytywny wydźwięk filmu nie równa się słowu "komedia". Posłużę się niepodręcznikową Wikipedią (wybacz, nie chodzę już do szkoły): "Komedia (...) – jeden z trzech, obok tragedii i dramatu właściwego, gatunków dramatycznych. Komedie cechuje pogodny nastrój, komizm, najczęściej żywa akcja i szczęśliwe dla bohaterów zakończenie. (...) Przedstawia komicznie sytuacje i wady bohaterów." No wiec jak, boki zrywać z milionów zamordowanych ludzi? Zrozum, że są tematy, które nawet przedstawione pozytywnie, w sposób przewrotny, z tak doskonałą grą aktorską typową zresztą dla Benigniego, nie mogą być opisywane jako komedia czy musical, bo nie o rozbawienie widza tu chodziło, ale o wzruszenie!

użytkownik usunięty
dzina26

Podręcznik do języka polskiego dla klasy 3 gimnazjum "Świat w słowach i obrazach" Witold Bobiński, jeżeli tak to Cię interesuje. Podałaś mi definicję komedii jako jednego z trzech rodzajów literackich. Przykładami TAKIEJ komedii jest Zemsta Fredry lub Skąpiec Moliera, ale na miłość boską - nie współczesny film! Słowo "komedia" nie też zarezerwowane wyłącznie dla tak prymitywnych filmów, jak American Pie, który mnie osobiście nie bawi. Komedią może być film, którego humor jest trochę bardziej finezyjny i skomplikowany. To bardzo obszerne określenie. Reasumując, film ten BYŁ - zwłaszcza na początku - zabawny i nikt temu nie jest w stanie zaprzeczyć. Co w przypadku tego akurat filmu, absolutnie nie wyklucza dramatu tej historii. I jestem pewna, że rozumujący widz, który ma jakiekolwiek pojęcie na temat holocaustu, będzie śmiał się w odpowiednich momentach i z odpowiednich zjawisk. I nie będzie wyśmiewał nieszczęścia narodu żydowskiego, o to możesz być spokojna. Podtrzymuję - La vita è bella to hybryda komedii i dramatu, ponieważ oglądając to pewne sytuacje wywołują u nas ŚMIECH, np. scena w restauracji, spotkania głównego bohatera z "księżniczką", kapelusz i wiele innych rzeczy (nie rozpisuję się na temat innych aspektów filmowych, które wywołują u widza inne uczucia, ponieważ nie o tym mowa i miej to na uwadze).

użytkownik usunięty
dzina26

I żeby nie przedłużać, swoje stanowisko popieram definicją z Wikipedii, aby się nie bawić w dociekanie tytułu i autora książki:
Komediodramat, film tragikomiczny – utwór filmowy, który łączy w swej konstrukcji elementy komizmu, liryzmu i tragizmu, tworząc z nich zarazem komediową i dramatyczną wizję świata wywołującą zarówno śmiech, jak i współczucie widza.

Czym innym jest komediodramat a czym innym komedia i dramat, o co rozchodzi się w naszej rozmowie. Uważam że należałoby zmienić gatunek z komedii i dramatu wojennego na komediodramat, co przestałoby wprowadzać w błąd. Bo chyba możesz sobie wyobrazić moje zaskoczenie, kiedy dorośli ludzie stwierdzili: "na poprzednich zajęciach oglądaliśmy fragmenty włoskiej komedii, ale były jaja, jaki ona miała tytuł.... la vita e` bella?" i tym samym ich zdziwienie, kiedy dowiedzieli się, o czym jest CAŁY film. W takich chwilach po prostu nie można zamilknąć i powiedzieć: "ach ok, rzeczywiście jajowa komedia". Dziękuję za tytuł podręcznika i za wyczerpującą odpowiedź. Pozdrawiam

dzina26

Heh napisałam, że nie można zamilknąć i powiedzieć ;-) chyba muszę iść na spacer :-)

użytkownik usunięty
dzina26

Owszem, komedia nie równa się komediodramatowi, ani dramat nie równa się komediodramatowi, ale przecież wyraźnie napisane jest, że ten film to zarówno komedia, jak i dramat, czyli ich połączenie, co daje nam komediodramat. Rzeczywiście dyskusja była wyczerpująca:)

ocenił(a) film na 8
dzina26

Na filmwebie chyba nie ma gatunku komediodramat. Więc dlatego jak chce się oznaczyć tak film, trzeba dać właśnie komedię i dramat.

dzina26

Do połowy komedia, a od połowy dramat. Czyli filmweb dobrze zaklasyfikował. Nie ma co się czepiać.

ocenił(a) film na 5
Ann777

ni to komedia, ni to dramat. takie tam zwykłe filmidło

kryslav

niezwykłe filmidło. Z czymś takim się jeszcze nie spotkałam. Niezwykłe.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones